Czy i jak budować zaangażowanie gigersów

Coraz rzadziej praca polegająca na realizowaniu drobnych projektów, tzw. gigów, kojarzy się z dorywczym zarobkiem. Dla wielu osób takie projekty stają się podstawową formą utrzymania. Dla firm natomiast - szczególnie tych opartych na crowdsourcingu – sposobem szybkiego rozwoju.
Za początek zjawiska „gig economy” uznaje się przełom wieków, kiedy internet stał się przestrzenią, gdzie poszukiwano pracowników i zlecano pracę. Ten fenomen zapoczątkowany w USA - w Polsce często nazywany jest gospodarką dzielenia lub współdzielenia.
Dzięki rozwojowi technologii Gigersów mamy w naszym kraju coraz więcej. Taka forma pracy daje dużo większą swobodę niż etat. Pozwala na zarabianie z dowolnego miejsca na ziemi, w dowolnym czasie. To pracownik sam decyduje o tym, kiedy i co zrobi, a także jak dużo czasu na to poświęci.